Polska semidemokracja. Dylematy oddolnej demokracji w III Rzeczpospolitej
Mirosław Matyja:
Krytyki sposobu rządzenia w Polsce nie brakuje! Mało kto podaje jednak receptę na sprawniejsze, lepsze i skuteczne funkcjonowanie polskiego systemu polityczno-decyzyjnego.
Profesor Polskiego Uniwersytetu na Obczyznie PUNO w Londynie, Mirosław Matyja w swojej najnowszej publikacji «nazywa rzeczy po imieniu», podając konkretne przykłady nieudolnosci funkcjonowania państwa polskiego. Autor przedstawia jednocześnie pragmatyczne sposoby uzdrowienia chorego systemu politycznego w Polsce, a to dzięki wprowadzeniu wybranych instrumentów demokracji oddolnej na wzór szwajcarski: referendum, inicjatywy obywatelskiej i weta obywatelskiego.
W Polsce obywateli przekonuje się, że możliwość wrzucenia do urny kartki do głosowania raz na kilka lat jest podstawą demokracji. Ale czy polscy obywatele, dzięki udziałowi w wyborach i głosowaniu na określone partie i ugrupowania polityczne, mają rzeczywisty wpływ na stanowione w polskim państwie prawo? Podstawą obowiązującego prawa w naszym kraju jest przestarzała i niedostosowana do dzisiejszych potrzeb konstytucja. Poza tym, można stwierdzić, że w Polsce istnieje obstrukcja poważnego traktowania obywateli przez wybranych przez nich przedstawicieli do parlamentu.
Książka prof. Matyi analizuje namiastki demokracji bezpośredniej w III Rzeczpospolitej, a więc tego typu demokracji, w której rzeczywistym suwerenem powinien być obywatel.
Celem publikacji jest pokazanie Czytelnikowi, że aktualna „demokracja oddolna” w Polsce jest niestety fikcją i w praktyce jest sterowana odgórnie.
Monografia powinna pomóc Czytelnikowi w zrozumieniu złożonej problematyki ciągle jeszcze młodej polskiej (semi)demokracji i odpowiedzieć na coraz częściej zadawane w spoleczeństwie pytanie - co i jak należałoby zmienić w polskim państwie, aby obywatele stali się jego rzeczywistym suwerenem?
Czytając ksiażkę nie zapominajmy o jednym: współrządzenie państwem przez obywateli dla obywateli, to nie jałmużna od rządzących dla rządzonych, lecz demokratyczne prawo suwerena czyli obywateli.
Z przedmowy Jerzego Zięby:
„Szok i niedowierzanie. Taka była moja spontaniczna reakcja po przeczytaniu tej książki. Pierwsza jej część uświadamia w prostych słowach w jakim kraju żyjemy. Chociaż to akurat każdy z nas wie, autor jednak koncentruje się na sprawie dotyczącej „fikcji literackiej” jaką jest polska niby-demokracja. W tej części, w prostych słowach czytelnik dowiaduje się dlaczego jest jak jest. Przyswojenie sobie tych treści jest niezwykle ważne, żeby w pełni zrozumieć to, co nastąpi później. Później bowiem autor odpowiada na pytanie najważniejsze dla wszystkich Polaków - czy może być lepiej? I tutaj znowu szok i niedowierzanie. Może być! Mało tego, jest to niezwykle proste do osiągnięcia! Temu właśnie poświęcona jest kolejna część książki.”
Publikacja „Polska semidemokracja” jest w pewnym sensie kontynuacją poprzedniej książki Mirosława Matyi pt. «Szwajcarska demokracja szansą dla Polski?» (Warszawa 2018). Jednak, w przeciwieństwie do tamtej publikacji, autor nie tylko analizuje szwajcarski system polityczny, ale wskazuje przede wszystkim na istotne wady ustrojowe polskiej demokracji połowicznej, którą nazywa semidemokracją i podaje konkretną receptę na uzdrowienie systemu polityczno-decyzyjnego w naszym państwie.
Książkę warto przeczytać! Choćby dlatego, aby uzmysłowić sobie, że może być w Polsce lepiej…i tak niewiele do tego potrzeba.
Link do książki: matyja.edu.pl